Wschodni Szlak Rowerowy Green Velo to idealna propozycja na przyszłe wakacje. Najdłuższa w Polsce trasa rowerowa, biegnąca przez pięć województw Polski Wschodniej, bezpieczna, ciekawa i pełna nieodkrytych atrakcji już kusi rowerzystów.

Legendy MTB - Hans Rey i Steve Peat – przemierzyli Islandię z północy na południe. Dołączyli do nich lokalni riderzy: Runar Omarsson i ekipa z Icebike Adventures. Musisz to zobaczyć!

To nie mit – ponad ćwierć wieku temu najwyższy masyw górski w Grecji po raz pierwszy został pokonany przez rowerzystów. Dosiadali oni iście antycznych rowerów MTB z bagażnikiem z tyłu i bez amortyzatora z przodu. Niemniej jednak wyprawa śladami greckich bogów aż na górę Olimp dziś także pozostaje doświadczeniem mistycznym, nawet wtedy, gdy mamy do dyspozycji rowery naszpikowane nowoczesną technologią.

Chcąc podzielić się wrażeniami z naszej Himalajskiej przygody postanowiliśmy w skrócie opisać nasz pobyt "Na dachu świata" od strony nieco innej niż możemy przeczytać w tradycyjnych przewodnikach po Nepalu.

Zaletą tej trasy są urokliwe widoki. Beskid Sądecki gwarantuje je każdemu i to w sporej dawce. Mieszana nawierzchnia, częściowo ubita, trawiasta i z luźnymi kamieniami, może dostarczać wielu wrażeń i przetestować nasze umiejętności zjazdowe. Początek trasy to sporo piłowania pod górę, ale od 21 km mamy przepiękny zjazd – widokowe cudo!

Zaczęło się od marzeń. Być na wyspie, zdobyć tamtejsze góry, mając ze sobą tylko plecak i rower pod tyłkiem, a za plecami lazurowe morze. Okazało się, że takie fantazje były bliskie wielu rowerzystom – szybko zebrała się naprawdę spora ekipa ludzi głodnych wyprawy w nieznane. Nie pozostało nic innego, jak tylko zaklepać termin i wprowadzić nasze plany w życie.

Naszą skandynawską przygodę rozpoczynamy 22-giego lipca od spotkania na lotnisku Sanderfjord Torp położonym około 120 km na południe od Oslo. Po szybkiej i sprawnej akcji złożenia rowerów udajemy się w kierunku Drammen, gdzie docieramy późnym wieczorem.

Na świecie znajdziesz wiele niesamowitych miejscówek do jazdy na rowerze krętymi ścieżkami po górskich zboczach oraz niezliczoną ilość złocistych plaż, przyjaznych surferom. Ale miejsc, w których będziesz balansował na desce w promieniach porannego słońca, aby po południu udać się wysoko w góry na niebiańską jazdę rowerowym szlakiem, jest na naszym globie jak na lekarstwo. Południowa Kalifornia jest jednym z nich.

Otwieram suwakiem drzwi mojego dwuosobowego apartamentu i nie mogę się nadziwić – cóż za cisza i spokój, jaka harmonia! Po horyzont ciągnie się wśród lasów niczym nie zmącona toń jeziora, w którym na dobry początek upalnego dnia zażywam porannej kąpieli. Miejsce wymarzone do relaksu, więc waham się, czy zgodnie z planem ruszyć na podbój okolicznych szlaków, czy może lepiej zostać i plażować cały dzień...

Młody, uśmiechnięty chłopak czeka na nas na rogu brudnej, szarej ulicy, gdzieś na obrzeżach gwatemalskiej Antigui. Wskakuje na pakę naszego pick-upa, energicznym klepnięciem dłonią w kabinę sygnalizuje gotowość do jazdy.

Beskid Mały to pokaźna kopalnia rowerowych tras, a prezentowana tutaj jest wyjątkowo piękna. Całkiem przyzwoita pętla 37 km z wjazdem na szczyt Leskowiec (922 m n.p.m.), to spore wyzwanie dla kondycji rowerzysty i prawdziwy sprawdzian wytrwałości jego łydek.

To kraj, od którego warto zacząć kolarską przygodę. Przede wszystkim łagodne ukształtowanie terenu nie zrazi nowicjuszy – tu nie ma wzniesienia, na które nie dałoby się wjechać. Ponadto kraj przecina bardzo gęsta sieć dróg rowerowych: 11 ogólnokrajowych i mnóstwo regionalnych – doskonale oznakowanych i głównie o asfaltowej, gładkiej nawierzchni. Nie ma chyba w Danii miejsca niedostępnego dla rowerzystów.

Zaproszenie na Israel Epic dało mi do myślenia. Z jednej strony trzydniowy, fantastycznie zapowiadający się górski wyścig etapowy pobudził moją wyobraźnię do granic możliwości, a z drugiej rozum gasił mój zapał przewijając w podświadomości jaskrawożółty pasek rodem z kanałów informacyjnych: wojny religijne, zamachy bombowe, zamknięte lotniska oraz inne liczne zagrożenia czyhające na turystów. Postanowiłem odłożyć uprzedzenia, religię i politykę na bok – to będzie moja osobista pielgrzymka MTB do Ziemi Świętej!

Nie jest zbyt wybitną górą – gdyby nie przekaźnik radiowy, ciężko byłoby ją odróżnić od okolicznych szczytów. I choć sama w sobie jest średnio ciekawa, jej atrakcyjność bierze się z łatwego dostępu na rowerze, skrzyżowania kilku szlaków oraz schroniska.

Wschodnie rubieże Kotliny Kłodzkiej: Góry Złote oraz Bialskie z Masywem Śnieżnika to sprawdzony, ale wciąż mile zaskakujący kierunek wypadów MTB. Powikłane ramiona gór i głęboko wcięte doliny nadają tym terenom charakter dzikości i ten niepowtarzalny klimat, dzięki któremu poczujemy się jak na prawdziwej wyprawie. Nasze doznania ubogacą niezwykle piękne krajobrazy i bujna przyroda, zdolne konkurować z najlepszymi polskimi miejscówkami górskimi.

Szwajcaria może wywołać różne skojarzenia. Jednym przychodzi do głowy czekolada, innym sery, również w formie fondue, precyzja, pieniądze, duuuże pieniądze (rezerwy dewizowe 6X1012 USD), drogie zegarki i równie drogi frank, świetnie zorganizowana kolej, wysoki standard życia, scyzoryki, wożenie betonu helikopterem, narty, góry…

Jazda enduro to przede wszystkim wielka rowerowa przygoda i frajda w obcowaniu z górami. Są jednak tacy, którym do pełni szczęścia potrzebny jest dreszczyk emocji. Emocji wyzwalanych w czasie rywalizacji lub pokonywania kolejnych barier ludzkich możliwości. Limity te mogą mieć różnoraki charakter, o czym opowiadają dwie historie prezentowane na kolejnych stronach.

Rezerwat przyrody Herby, skąd trasa wzięła swoją nazwę, to jeden z głównych punktów naszej wycieczki, ten, gdzie rower będzie chwilę wpychany mocno pod górę, a zjazdy będą strome i kręte. Odcinki dla bardziej wprawnych kolarzy. Reszta jest jednak dla każdego, a okoliczności przyrody i tutaj wynagradzają wszelkie trudy tej trasy.

Czy jesteś miłośnikiem górskiej jazdy? Lubisz przygody? To jest coś właśnie dla ciebie – od 14 maja rejony Salzburga zapraszają do eksploracji najpiękniejszych części Austriackich alp.

Śmiało można zaryzykować stwierdzenie, że w ostatnim czasie Bielsko-Biała wyrasta na stolicę polskiego enduro. Bez wątpienia ogromny wpływ ma na to położenie na granicy Beskidu Małego i Śląskiego i bogata tradycja związana z turystyką górską. Największą jednak rolę odgrywają ludzie, którzy - dzięki swojej pasji, wytrwałości i ciężkiej pracy - tworzą i utrzymują wspaniałe trasy, będące kwintesencją górskiej rowerowej zabawy.

Był początek lat 80., kiedy wyścigi rowerowe w USA dotarły do masowego odbiorcy. Głównie za sprawą oskarowej produkcji „Breaking Away” oraz Igrzysk Olimpijskich zorganizowanych w 1984 r. w Los Angeles, podczas których Amerykańscy kolarze zdominowali klasyfikacje medalowe.

Koleżanka powiedziała mi, że to się nazywa „mapa marzeń”. Na mojej było napisane: „Poczuć się jak nastoletni skibum z rowerem w Kanadzie”. No to bardzo proszę: oto jestem: spłukany, mieszkam w basementcie koło cuchnącego paliwem garażu, wylizuję foliowe opakowanie z ohydnym, rozgotowanym wodą z czajnika ryżem i czuję się spełniony, bo jakieś pół godziny temu zjechałem Boney elbows!

Będzie i pot, i radość, i przyroda. Na tej trasie, która swój początek ma w Bartnem, jest wszystko to co uwielbiam. Zawsze wyczekiwane oderwanie od miasta i utonięcie w piękne krajobrazy, które szczególnie na wiosnę kipią bujną zielenią. Spokój wsi i zapowiedź spotkania wesołych krów leniwie mielących trawę w swoich wielkich paszczach. To nas skłania, żeby w Beskidy jechać jak w dym, to koi najlepiej miastowe umysły spragnione wytchnienia od codziennej pracy.

Wyjazd nad jezioro GARDA we Włoszech do okazja na wypoczynek dla całej rodziny bo miejsce to tętni różnokolorowym wachlarzem możliwości począwszy od kitesurfingu poprzez windsurfing i nurkowanie a na wspinaczkach górskich skończywszy.

Bałkany ze swoim klimatem, ukształtowaniem terenu i stosunkowo niewielką odległością z Polski wydają się być świetnym miejscem do poszukiwań ścieżki idealnej. Jeśli dodać do tego intrygującą mieszankę kultur, dzikość gór i fakt, że mało kto zapuszcza się tam z rowerem, to okaże się, że nie mieliśmy wyjścia – Pathfinder po prostu musiał ruszyć na południe.

Każdego z nas, w kim jest choć trochę krwi odkrywcy, ciągnie do miejsc nieznanych, pustych, ciekawych przez sam fakt, że są niedostępne. Właśnie tym sposobem postanowiłem wraz z czterema kolegami wybrać się w miejsce, gdzie od 1986 r. nikogo nie ma. No, może prawie nikogo, bo pomimo że czas zatrzymał się tu w miejscu, to ludzie ciągle tam są, choć wszyscy czasowo, dokładnie kontrolowani. Mowa o zamkniętej strefie promieniotwórczej w Rejonie Czarnobylskim na Ukrainie, rzut kamieniem od stolicy tego kraju – Kijowa.

Trzynastego czerwca urodziła mi się córka, a tydzień później w długi weekend (Boże Ciało) umówiony byłem na dawno planowany wypad w góry. Wszystko zaklepane, wynajęte pokoje... Ruszyłem bez przekonania, mając ważniejsze sprawy na głowie. Dziś, kiedy już okrzepłem z pierwszych ojcowskich wrażeń, przeglądając zdjęcia żałuję, że ten fantastyczny zakątek Polski znajduje się tak daleko. Chętnie wybrałbym się tam ponownie, bo zdałem sobie sprawę, że okolice Gór Suchych z każdą wyprawą stają się coraz bardziej ulubione. Powodów jest kilka.

Roztocze to zdecydowanie kierunek, który powinni wybrać wszyscy szukający ciszy i wytchnienia, które oferuje dzika przyroda i najbardziej zalesiony Park Narodowy w Polsce.

Niejeden fan MTB pałający żądzą spektakularnych wyczynów uskutecznianych w siodle swojej bujanej maszyny spogląda na ten skrawek polskiej ziemi z lekceważącym uśmieszkiem.

Wakacje w Chorwacji są dziś dostępne jak kiedyś wyjazd do Łeby czy Ustki - któż tam nie był. Jeśli chcecie spojrzeć na uroki dalmatyńskiego wybrzeża z nieco innej perspektywy, zapraszamy na śmiałą 150-kilometrową wyprawę pasmem górskim ciągnącym się niemalże równolegle do wybrzeży Adriatyku.



Strict Standards: Only variables should be passed by reference in /home/bikeboard/domains/bikeboard.pl/public_html/smarty/plugins/function.x_paginator.php on line 35

Strict Standards: Only variables should be passed by reference in /home/bikeboard/domains/bikeboard.pl/public_html/smarty/plugins/function.x_paginator.php on line 35
Aktualny numer

Piszemy m.in.

    Piszemy m.in. o:
  • lekkie koła do maratonu
  • Road Tour 2019
  • Andy - Apu Wamani
  • testujemy: Fulle XC, Ghost Kato 3.9 AL, KTM X-Strada 20, Trek Madone SLR 9 Disc eTap,Merida Silex 200, Scott Ransom 920