
Goniąc króliczka! Alaska
Surowe górskie przestrzenie Alaski czynią z niej wymarzone miejsce do jazdy, ale są abstrakcyjnie daleko. Oczywiście można tam polecieć, ale dojechać samochodem... to byłoby coś. Z drugiej strony to prawie 5 000 km od domu, trzeba przejechać całą Kanadę... Ten mój wewnętrzny dialog, trwający wiele lat, został raptownie przerwany przez ofertę sprzedaży starego szkolnego autobusu.
Bo przecież „nie chodzi o to, żeby złapać króliczka, ale by gonić go”. To miała być podróż życia i uwertura mojego największego marzenia. Dla większości ludzi myśl o zakupie starego grata – który służy ł dotychczas jako gimbus w zapadłej dziurze – po to, żeby pojechać nim na Alaskę to czyste wariactwo. Dla mnie to było czyste płótno i jedyne brakujące ogniwo mojego filmu drogi. Jazda próbna trwała parę minut, targowanie się nieco dłużej, ale klamka zapadła, stałem się dum nym posiadaczem żółtego autobusu szkolnego Ford z 1994 roku i byłem o jeden krok bliżej do wtoczenia moich marzeń w rzeczywistość (...)
Cały tekst znajdziecie w bikeBoard 3/2017 (gdzie kupić) Możesz też kupić e-wydanie
Dodano: 2017-03-15
Autor: Tekst: Andrew Taylor, zdjęcia: Scott Markewitz
Reklama