
Czarnogóra: 216 godzin rowerowej przygody w europejskim Edenie – tekst czytelnika (9 dni na rowerze)
Dziewięć dni, nieustannego słońca, wręcz tropikalnej aury, dało nam mikro cząstkę, namiastkę tego co mógł przeżywać w swej heroicznej wyprawie – Kazimierz Nowak poznańska legenda w turystycznej branży.
Każdy mógł skorzystać z pełnego, aczkolwiek o specyficznym zabarwieniu relaksu, wypoczynku i przeżyć wewnętrzną kontemplację na swój własny sposób. Zarówno Ona jak i ja ...
Za szczegółowe poznawanie walorów tego specyficznego regionu zapłaciliśmy wysoką cenę – totalne zmęczenie, zbolałe mięsnie, siniaki i rany na nogach. Ale ten przecudny kraj wart był takiego wyrzeczenia i poświęcenia. Rower pozwolił nam poznać to czego nie ma w przewodnikach. Dotrzeć do miejsc które mieliśmy tylko dla siebie i w których nawet nagość nie krępowała, a stanowiła oczywistość. Pozwolił delektować się byciem ze sobą, w otoczeniu wciąż transformującego wokół piękna. Wysiłek pozwolił nam również nabrać dystansu do przyrody, i pokory wobec natury, i jeszcze bliżej poznać siebie.
Wróciłem zmęczony nieustannym uczuciem i chęcią poznawania i odkrywania, ale z bagażem najpiękniejszych przeżyć w życiu, które mam nadzieję, że udzieliły się również i Jej. Bez której wiele by sensu nie miało, ale jeszcze więcej sensu nabrało...
Odrealnienie totalne.
I być może trudno w to uwierzyć, ale możliwe przez 9 dni....., po których pozostały zdjęcia, pielęgnowane niczym relikwie, wspomnienia i żal, że to już ....przeszłość !!!
Każdy mógł skorzystać z pełnego, aczkolwiek o specyficznym zabarwieniu relaksu, wypoczynku i przeżyć wewnętrzną kontemplację na swój własny sposób. Zarówno Ona jak i ja ...
Za szczegółowe poznawanie walorów tego specyficznego regionu zapłaciliśmy wysoką cenę – totalne zmęczenie, zbolałe mięsnie, siniaki i rany na nogach. Ale ten przecudny kraj wart był takiego wyrzeczenia i poświęcenia. Rower pozwolił nam poznać to czego nie ma w przewodnikach. Dotrzeć do miejsc które mieliśmy tylko dla siebie i w których nawet nagość nie krępowała, a stanowiła oczywistość. Pozwolił delektować się byciem ze sobą, w otoczeniu wciąż transformującego wokół piękna. Wysiłek pozwolił nam również nabrać dystansu do przyrody, i pokory wobec natury, i jeszcze bliżej poznać siebie.
Wróciłem zmęczony nieustannym uczuciem i chęcią poznawania i odkrywania, ale z bagażem najpiękniejszych przeżyć w życiu, które mam nadzieję, że udzieliły się również i Jej. Bez której wiele by sensu nie miało, ale jeszcze więcej sensu nabrało...
Odrealnienie totalne.
I być może trudno w to uwierzyć, ale możliwe przez 9 dni....., po których pozostały zdjęcia, pielęgnowane niczym relikwie, wspomnienia i żal, że to już ....przeszłość !!!
,, ...Prawdziwa podróż odkrywcza, nie polega na szukaniu nowych lądów, lecz na nowym spojrzeniu...”
( Marcel Prout )
Strict Standards: Only variables should be passed by reference in /home/bikeboard/domains/bikeboard.pl/public_html/smarty/plugins/function.x_paginator.php on line 35
Dodano: 2011-11-03
Autor: Tekst i zdjęcia: Jacek Gut
Reklama