
Sudeckie Syreny: Góry Suche, Zawory i Mieroszowskie Ściany
Uwielbiamy tam jeździć, choć okoliczne wzniesienia nie są wybitne. Waligóra położony w Górach Suchych nad przełęczą Trzech Dolin z ledwością przekracza 900 m n.p.m., a cała reszta jest tylko niższa. Zachwycająca jest bezwzględna różnica wzniesień, bliskość sąsiadujących szczytów i jakość ścieżek bardzo często wytyczanych jeszcze przez Niemców. Nie wiemy, która z bardzo wielu organizacji turystycznych zajmowała się budową i tyczeniem tutejszych szlaków. Może była to Riesengebirgsverein, a może któraś z innych, działających w tych stronach organizacji. Ich twórcy ciągle żarli się o kasę i kłócili o dotacje, doprowadzając do ciągłego powstawania nowych oddziałów i jednostek. W końcu i tak najważniejsze obiekty siłą przejęło we władanie Hitlerjugend i zabawa się skończyła na parę długich lat. Pozostały kilometry wzajemnie przecinających się szlaków, które mogą być osnową do eksploracji. Po tym rozbiciu pozostały szlaki często prowadzone równolegle, często bez ładu i składu się plączą. Nie wiemy co zniknęło w ciągu dziesięcioleci, albo czyje ambicje należało spełnić prowadząc ścieżkę w tę czy inną stronę. Może ścieżka omijała czyjeś pole, a może prowadziła do drewnianego schronu który spłonął, a może las zarósł fascynującą panoramę, a może osuwisko ziemi pochłonęło zakosy. Jeżdżąc tu nie spodziewajcie się oczywistego przebiegu ścieżki, bądźcie gotowi na dramatyczne zwroty i zmiany kierunków. Miejcie cały czas mapę pod ręką i śmiało ryzykujcie odbijanie od znakowanych szlaków pieszych. W miejscach, w których logika podpowiada istnienie przejścia czy drogi, najprawdopodobniej kiedyś prowadził jakiś szlak. Pytanie o jego kolor nie ma znaczenia.
Pełen artykuł znajdziecie w papierowym wydaniu bikeBoard 10/2013 (gdzie kupić)
Dodano: 2013-10-09
Autor: Tekst i zdjęcia: Miłosz Kędracki
Reklama