
Srebrna Góra na złoty medal
Szybki rzut oka na mapę wywołał na naszych twarzach wyrazy uznania, bo jej skala była dość mała i obejmowała ogromny teren. Dla miłośnika maratonów i długich dystansów w górach chyba nie ma lepszego miejsca.. Srebrna Góra oddziela pasmo Gór Sowich od Gór Bardzkich. Stojąc w centrum zadbanego miasteczka, raczej nie nazwalibyśmy tego kurortem górskim, ponieważ otaczały nas górki o wysokościach oscylujących w okolicach 700 m n.p.m. Miłośnicy nabijania przewyższeń nie będą jednak zawiedzeni, ponieważ różnice wysokości względnych są znaczne. Przykładowo trasa niebieska na odcinku 14 km ma do zaoferowania 1200 m w pionie. Trzeba być przygotowanym na mocne interwały. Poza niebieskim w Srebrnej Górze znajdują się punkty dostępowe do dwóch innych pętli maratońskich. Przybywając jesienią ubiegłego roku do Srebrnej Góry, byliśmy jednak nastawieni na tropienie wąskich i krętych ścieżek. Dlatego widząc Piotra Kurczaba na Epicu, lekko się zmieszaliśmy, ale już wkrótce mieliśmy się przekonać, że taki rower mu nie przeszkadzał a/ ostro dawać na ścieżkach enduro Srebrnej Góry, b/ parę miesięcy później stanąć na najwyższym stopniu podium Akademickich Mistrzostw Świata. Piotr jest w zarządzie Strefy i pełni funkcję jej administratora, a dziś stał się naszym przewodnikiem. Wszechstronny chłopak.
Wszystkie trzy trasy enduro zaczynają się w jednym miejscu, dzięki czemu prościej było poprowadzić optymalny podjazd. Mniej więcej połowa prowadzi asfaltem (uwaga, samochody!), po którym następuje szutrowa, w mojej ocenie (...)
Cały tekst znajdziecie w bikeBoard 7/2016
Możesz też kupić e-wydanie
Dodano: 2016-07-08
Autor: Tekst: Szymon Janik, zdjęcia: Miłosz Kędracki
Reklama